Mecz rozpoczyna sie od spokojnej gry obu druzyn. Widac bylo ze w poczatkowych minutach najwiecej zamieszania na polowie rywali wprowadza Darek Kruszczak co udokumentowal bramka w 8 minucie meczu! Natychmiast druzyna gospodarzy rzucila sie do odrabiania strat rzucila sie druzyna gosci. Po jednym z licznych rajdow pilke do siatki Grzegorza Kalbarczyka (pedał) wpakował Piotr Żerek. Ale nie zapominajmy od czego druzyna Anonimów ma Leszka Nowosielskiego Po jednym z rajdów Leszek strzela bramke na 2:1! (Byla to 13 minuta. Trzeba podkreslic bardzo dobra gre Mateusza Poplawskiego).
Po bramce druzyna Wankstas Opole opadla troche z sil. Co chwilka do groznych sytuacji dochodzil Bartek Zboch ale jego strzaly trafialy w slupek albo poprzeczke. Ale co sie odwlecze to nie uciecze xD Joba strzela bramke w 22 minucie i ustala wynik na 3:1. Po bramce Bartka Anonimy zrzucily troche z tonu i zaczeli sie troche bawic Po zlym kryciu naszych zawodnikow bramke kontaktowa w 27 minucie strzela Piotr Warzyc. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie pierwszej polowy strzela bramke na 3:3. Takim wlasnie wynikiem konczy sie pierwsza polowa.
W pierwszej polowie trzeba podkreslic bardzo dobra gre Bartka Zbocha, ktory co chwilke oddawal grozne strzaly na bramke Wankstas Opole. Niestety strzaly te byly albo za mocne, albo tez ladowaly na slupku czy tez poprzeczce bramki. W grze Anonimow brakowalo gry zespolowej. Bardzo rzadko przy pilce byl nasz kapitan "Seru", poniewaz nie dostawal podan od kolegow z zespolu. Nasza druzyna postanowila postawic wszystko na jedna karte w drugiej polowie.
Zaczyna sie druga polowa. Przy pilce czesciej sa Anonimy ale ich strzaly sa bardzo niecelne. Po jednym z kontratakow gospodarzy pilka laduje w siatce. W 38 minucie Tomek Rasek wyprowadza swoja druzyne na prowadzenie 4:3. W 40 minucie bramke na 4:4 strzela niezawodny Leszek Nowosielski! Niestety minute pozniej niegrozny strzal z LEWEJ nogi oddaje Tomek Rasek a nasz bramkarz, Grzesiek Kalbarczyk, nie broni pilki lecacej prosto w niego... I w ten sposob Wankstas Opole po raz kolejyn prowadza w meczu. (5:4). Od tego momentu rozpoczyna sie pokaz gry Anonimow. Nasza druzyna zaczyna grac z polotem, co daje o sobie znac w 43 minucie meczu a po raz kolejny bramkarza rywali pokonuje... Lesiu. Po bramce gra sie troche zwolnila, pilkarze powoli opadali z sil a co chwilke dawali o sobie znac kibice Anonimów (Mateusz Sochacki i Filip Brzeziński). w 52 minucie meczu po indywidualnej akcji pilke do siatki kieruje Mateusz Poplawski i w ten sposob nasza druzyna wychodzi na prowadzenie 6:5. Chwile potem (dokladnie w 57 minucie meczu) Darek Kruszczak cudownym strzalem pozbawia zludzen druzyne gospodarzy przynajmniej o remisie z wyżej notowanym zespołem rywali Ten sam zawodnik (darek) minute pozniej ustala wynik meczu na 8:5 i w ten sposob Anonim Opole odnosi zwyciestwo na wyjezdzie z druzyna Wankstas Opole! Mimo porazki, pilkarze tego zespolu, moga byc z siebie dumni, poniewaz sprawili nam wiele klopotow
Oczywiscie cieszymy sie ze zwyciestwa 8:5 ale nie mozemy byc zadowoleni ze stylu gry naszej druzyny. Przede wszysytkim brak zaufania do Krzyśka Mańki (seru). Gracz ten otrzymywal bardzo mala liczbe podan. W naszym zespole brakowalo takze swiezosci gry, poniewaz dzien wczesniej gracze Anonimow grali mecze ze swoimi prawdziwymi druzynami. Brakowalo takze konuzjowanego Mateusza Sochackiego, ktory na treningach robil niesamowite show. Mozna pokusic sie o stwierdzenie, ze z zamknietymi oczami potrafilby przejsc cale boisko Nie zapomninajmy takze o ojcu naszego zwyciestwa! RAFAŁ GIERSBERG! Manager naszej druzyny, ktory przez caly mecz dopingowal nasza druzyne. Za tydzien nasza druzyna gra z Urwisy Opole. Liczymy na zwyciestwo! POWODZENIA!
Post został pochwalony 0 razy
Po bramce druzyna Wankstas Opole opadla troche z sil. Co chwilka do groznych sytuacji dochodzil Bartek Zboch ale jego strzaly trafialy w slupek albo poprzeczke. Ale co sie odwlecze to nie uciecze xD Joba strzela bramke w 22 minucie i ustala wynik na 3:1. Po bramce Bartka Anonimy zrzucily troche z tonu i zaczeli sie troche bawic Po zlym kryciu naszych zawodnikow bramke kontaktowa w 27 minucie strzela Piotr Warzyc. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie pierwszej polowy strzela bramke na 3:3. Takim wlasnie wynikiem konczy sie pierwsza polowa.
W pierwszej polowie trzeba podkreslic bardzo dobra gre Bartka Zbocha, ktory co chwilke oddawal grozne strzaly na bramke Wankstas Opole. Niestety strzaly te byly albo za mocne, albo tez ladowaly na slupku czy tez poprzeczce bramki. W grze Anonimow brakowalo gry zespolowej. Bardzo rzadko przy pilce byl nasz kapitan "Seru", poniewaz nie dostawal podan od kolegow z zespolu. Nasza druzyna postanowila postawic wszystko na jedna karte w drugiej polowie.
Zaczyna sie druga polowa. Przy pilce czesciej sa Anonimy ale ich strzaly sa bardzo niecelne. Po jednym z kontratakow gospodarzy pilka laduje w siatce. W 38 minucie Tomek Rasek wyprowadza swoja druzyne na prowadzenie 4:3. W 40 minucie bramke na 4:4 strzela niezawodny Leszek Nowosielski! Niestety minute pozniej niegrozny strzal z LEWEJ nogi oddaje Tomek Rasek a nasz bramkarz, Grzesiek Kalbarczyk, nie broni pilki lecacej prosto w niego... I w ten sposob Wankstas Opole po raz kolejyn prowadza w meczu. (5:4). Od tego momentu rozpoczyna sie pokaz gry Anonimow. Nasza druzyna zaczyna grac z polotem, co daje o sobie znac w 43 minucie meczu a po raz kolejny bramkarza rywali pokonuje... Lesiu. Po bramce gra sie troche zwolnila, pilkarze powoli opadali z sil a co chwilke dawali o sobie znac kibice Anonimów (Mateusz Sochacki i Filip Brzeziński). w 52 minucie meczu po indywidualnej akcji pilke do siatki kieruje Mateusz Poplawski i w ten sposob nasza druzyna wychodzi na prowadzenie 6:5. Chwile potem (dokladnie w 57 minucie meczu) Darek Kruszczak cudownym strzalem pozbawia zludzen druzyne gospodarzy przynajmniej o remisie z wyżej notowanym zespołem rywali Ten sam zawodnik (darek) minute pozniej ustala wynik meczu na 8:5 i w ten sposob Anonim Opole odnosi zwyciestwo na wyjezdzie z druzyna Wankstas Opole! Mimo porazki, pilkarze tego zespolu, moga byc z siebie dumni, poniewaz sprawili nam wiele klopotow
Oczywiscie cieszymy sie ze zwyciestwa 8:5 ale nie mozemy byc zadowoleni ze stylu gry naszej druzyny. Przede wszysytkim brak zaufania do Krzyśka Mańki (seru). Gracz ten otrzymywal bardzo mala liczbe podan. W naszym zespole brakowalo takze swiezosci gry, poniewaz dzien wczesniej gracze Anonimow grali mecze ze swoimi prawdziwymi druzynami. Brakowalo takze konuzjowanego Mateusza Sochackiego, ktory na treningach robil niesamowite show. Mozna pokusic sie o stwierdzenie, ze z zamknietymi oczami potrafilby przejsc cale boisko Nie zapomninajmy takze o ojcu naszego zwyciestwa! RAFAŁ GIERSBERG! Manager naszej druzyny, ktory przez caly mecz dopingowal nasza druzyne. Za tydzien nasza druzyna gra z Urwisy Opole. Liczymy na zwyciestwo! POWODZENIA!
Post został pochwalony 0 razy